MTS blisko ogrania Czuwaju
Piłkarze ręczni MTS-u Chrzanów od porażki przed własną publicznością z Czuwajem Przemyśl zainaugurowali sezon 2019/20. Chrzanowianie byli bardzo bliscy sprawienia niespodzianki, jednak w końcówce meczu zwycięstwo wymknęło im się z rąk.
Szczypiorniści z Przemyśla bardzo dobrze rozpoczęli spotkanie. Często szukali dogrania do koła, a gdy piłka trafiała do Macieja Kubisztala to zazwyczaj akcja ta kończyła się bramką lub rzutem karnym. Czuwaj po kilku udanych zagraniach objął prowadzenie 3:1. Chrzanowianie mieli problemy w ataku. Sebastian Danysz bezskutecznie próbował przebić się przez wysoką obronę rywali. Zdecydowanie lepiej radzili sobie zawodnicy potrafiący lepiej grać zwodem Jakub Romian i Patryk Rola, który kilkukrotnie oszukali przemyślan. W bramce kilkoma udanymi interwencjami popisał się Marcin Górowski, co pozwoliło gospodarzom odrobić straty. Po kwadransie gry tablica wyników pokazywał rezultat remisowy 7:7. Później jednak przyjezdni za sprawą skutecznego skrzydłowego Tomasza Kulki ponownie wyszli na trzy bramkowe prowadzenie 10:7. Chrzanowianie kolejny raz musieli gonić wynik i tym razem również ta sztuka im się udała. Podopieczni Rafała Bugajskiego zeszli do szatni remisując 12:12.
Zawodnicy z Chrzanowa bardzo dobrze rozpoczęli drugą połowę, mimo że regularnie sędziowie karali ich wykluczeniami. Gra w osłabieniu nie przeszkodziła im jednak w wyjściu na prowadzenie po trafieniu Jakuba Romiana 16:14. W kolejnych minutach gra się wyrównała. W bramce MTS-u nieźle spisywał się Patryk Rolewicz, który zaliczył kilka udanych interwencji. Chrzanowianie mieli jednak nieco pecha, często odbita piłka trafiała w rękach rywali, którzy mogli kontynuować atak. W 44 minucie za faul na Konradzie Łuczyńskim czerwoną kartką ukarany został Tomasz Kulka. Chrzanowianie wówczas złapali wiatr w żagle i odskoczyli rywalom na 24:21. Mieli okazję, by powiększyć prowadzenie, jednak zmarnowali kilka znakomitych okazji. W takim meczu każdy błąd ważny bardzo dużo. Błędy szybko się zemściły. Zawodnicy Czuwaju zdobyli pięć kolejnych bramek i po chwili to oni prowadzili 26:24. Chrzanowianie pomimo ambitnej walki do końca meczu musieli uznać wyższość zespołu z Przemyśla, przegrywając 26:27.
MTS Chrzanów – SRS Czuwaj Przemyśl 26:27 (12:12)
MTS: Górkowski, Rolewicz – Romian 5, Rola 5/3, A. Danysz 3, Łuczyński 3, Put 3, Madeja 2, D. Skoczylas 2, S. Danysz 1, Olszewik 1, M. Skoczylas 1, Krasucki, Orlicki, Stroński, Węgrzyn.
Kary: 8 min.
Karne: 4/5.
Czuwaj: Iwasieczko, Szczepaniec, Sar – Kulka 7/4, Bajwoluk 6, Kroczek 3, Maciej Kubisztal 3/2, Michał Kubisztal 2, Nowak 2, Stołowski 2, Biernat 1, Kubik 1, Pedryc,
Kary: 10 min.
Karne: 3/4.
Sędziowie: Artur Jędrycha – Marcin Pytlik.