Aktualności

Wszystko o naszej drużynie.

MTS Chrzanów – Czuwaj Przemyśl 31:37

Piłkarze ręczni MTS-u Chrzanów w rozegranym w sobotę spotkaniu 5. kolejki I ligi musieli uznać wyższość Czuwaju Przemyśl 31:37 (15:16). Chrzanowianie długo toczyli wyrównaną walkę z mocnym rywalem, w końcówce jednak Czuwaj pokazał klasę i zwyciężył.

Szczypiorniści z Chrzanowa bardzo dobrze rozpoczęli spotkanie. Grali twardo i nieustępliwie w obronie, co przekładało się na możliwość wyprowadzania szybkich ataków. Rywale mieli momentami spore problem z nadążeniem do obrony. Niezwykle aktywny na początku meczu był Jakub Romian, który przebijał się przez wysoką defensywę rywali. Do kontry świetnie biegał Dawid Skoczylas. Po jego bramce w 15 minucie gospodarze prowadzili 9:6. W zespole gości nie do upilnowania na kole był Maciej Kubisztal, który był doskonale obsługiwany przez kolegów. Zagranie do niego najczęściej kończyły się bramką lub rzutem karnym. Te bezbłędnie wykonywał Tomasz Kulka. Ostatnie minuty pierwszej połowy były słabsze w wykonaniu chrzanowian, rywale zdołali odrobić straty, a do szatni zeszli z prowadzeniem 16:15.

Po zmianie stron MTS wróci do swojej gry. Błyskawicznie rozgrywał szybki atak. Rywali zaskakiwali Patryk Rola i Jakub Romian. W bramce kilka piłek odbił Marcin Górkowski i na tablicy wyników pojawił się rezultat 20:17. Zespół z Przemyśla to jednak zbyt doświadczony rywal, by tylko tym sposobem można było go pokonać. Przemyślanie zaczęli szybciej organizować grę w obronie i zawodnicy MTS-u zaczęli mieć problemy z wypracowaniem dogodnych pozycji do rzutu. Wystarczyło kilka nieudanych akcji, pięć bramek z rzędu zdobył Czuwaj i zrobił się 20:22. Wówczas na placu gry pojawił się młody Bartosz Hardzina i bez kompleksów zaczął ostrzeliwać bramkę rywali. To dało gospodarzom impuls do jeszcze jednego zrywu. Po trafieniu młodego zawodnika MTS wrócił na prowadzenie 24:23 w 43 minucie. I to byłoby na tyle dobrej gry. Ostatni kwadrans to masa błędów chrzanowian, niecelne podania, proste faule w ataku. To musiało się zemścić. W końcówce obudził się niewidoczny Michał Kubisztal, swoje dołożył Paweł Stołowy i dwaj byli ekstraklasowi zawodnicy załatwili wygraną Czuwajowi 37:31.

MTS Chrzanów – SRS Czuwaj Przemyśl 31:37 (15:16)

MTS: Górkowski, Małodobry – Rola 4, Romian 4, D. Skoczylas 4, Danysz 3, Hardzina 3, Węgrzyn 3/2, Gasin 2, Put 2, M. Skoczylas 2, Wierzbic 2/1, Madeja 1, Olszewik 1, Bogacz, Stroński.
Kary: 6 min.
Karne: 3/4.

Czuwaj: Iwasieczko, Szczepaniec, Sar – Kulka 10/6, Michał Kubisztal 9, Kroczek 5, Maciej Kubisztal 5, Stołowski 3, Nowak, Biernat 2, Bajwoluk 1, Górski 1, Kubik 1, Kozdroń, Obydź, Wacek.
Kary: 10 min.
Karne: 6/6.

Sędziowie: Jarosław Buzdygan – Krzysztof Pytlik.